O DisciplesHex

Co to jest DisciplesHex?

Po części wyraz niezadowolenia z tego jak wygląda coś, co wciska się fanom Disciples`a jako trzecią część, a jest sprzeniewierzeniem się ideałom. Ale głównie to po prostu projekt fanowski przenoszący DII do rozgrywki planszowej i rozwijający go na zasadzie „wyżej, lepiej, dalej”; połączenie genialnej gry z emocjami jakie dają rzuty kostką i frajdą oraz okazją do spotkania jaką dają gry planszowe. To chyba tyle.

~Vozu

Dla mnie jest to przede wszystkim szansa na rozwój tej gry, a także świetna zabawa dla kreatywnych fanów serii.

~R`edoa

DH to odskocznia od szarej rzeczywistości w brutalny, ale piękny świat Nevendaaru, w którym bez umiejętności myślenia na poziomie strategicznym i taktycznym łatwo można paść ofiarą imperialnej Inkwizycji, bądź wypranych z poczucia humoru umarlaków. A wszystko to w bogatej oprawie graficznej i co najważniejsze – na żywo. O statusie DH jako odtrutki na wyjątkowo gniotowatą kontynuację Disciplesów, wydana przez Akelle i .dat, nie wspominając.

~Nagash

Jak zaczęła się wasza praca nad tym projektem?

„Umarł projekt, niech żyje projekt!”; z mojej strony to było po prostu tak, że zdechła sobie inna Disowa inicjatywa, a to akurat było w stadium raczkowania – Elledan się w to bawił, a że jego pojęcie na temat liczb i balansu jest znikome, to podpiąłem się jako facet od mechaniki. A potem jakoś się nam duumwirat uformował.

~Vozu

Dla informacji, poprzedni projekt to RPG, które strasznie leży Vozowi na wątrobie, hehe.

~R`edoa

Gdy dowiedziałem się, że Vozu z Ellem wzięli się za DH, kiwałem z niedowierzaniem głową. Nie mogłem dać wiary w powodzenie akcji, nauczony klęską wcześniejszego projektu. Dopiero po pierwszej beta bitwie z Elledanem zainteresowałem się planszówką na dobre. Od tamtego czasu staram się dołożyć parę swoich cegiełek do tej monstrualnej budowli.

~Nagash

Jesteście małą grupą, jak zatem obecnie wygląda praca nad DH? Kto jest za co odpowiedzialny?

Zaczyna się od jakiegoś pomysłu mojego lub Ellego, potem jest wielka kłótnia, następuje uspokojenie i rzeczowe rozmowy; czasem są elementy o które jesteśmy w stanie się gryźć tygodniami, aż potrzebny jest znienawidzony konsensus zadowalający oba widzimisie. Jak do tej pory był taki jeden, o jeden za dużo. Schemat zastosować do wszystkiego.
Z dala od zgiełku wojen, miotanych kul ognia i mięcha pracują sobie graficy, w liczbie trzech osób. Z nimi współpraca jest dosyć bezbolesna, wedle zasady „miłość i pokój”.
Podsumowując (schemat uproszczony):
Elle – pomysły, projekty, widzimisie, optymizm
Ja – pomysły, projekty, widzimisie, fochy, histerie, pesymizm, balans
R`ed – grafiki, znajomości
J.O – grafiki
Cethu – grafiki
Gościnnie występują nieoczekiwana pomoc (Nagash), wsparcie w nazewnictwie (Elendu), krytyka wszystkiego co się da (Saemiel) i inni.

~Vozu

Na dobrą sprawę to każdy z nas zajmuje się po trochu wszystkim, łącznie z fochami i szantażem, a wyjąwszy mechanikę, od cyferek mamy Voza i Saemiela.

~R`edoa

Swój udział w projekcie ogólnie podpiąłbym pod sztandar „diabeł tkwi w szczegółach”. Fabuła, opisy jednostek, tłumaczenia z polskiego na demoniczny, czyli łaciński, garść krytyki, nieco własnych sugestii, jak choćby jednostki specjalne Nieumarłych Hord. To moja działka.

~Nagash

Jakie macie plany odnośnie przyszłości projektu?

Skończyć wersję podstawową, napisać podręcznik do niej, umieścić w internecie materiały pozwalające grać (hexy mapy świata etc.) A później to co tygryski lubią najbardziej czyli dodatki. Są równie istotne co podstawa, ale lepiej nie zapeszać zawczasu.

~Vozu

Mam nadzieję, że sukces (tfu tfu, puk puk) DH nastroi nas do wznowienia prac nad DRPG… ale ciii, nie mówicie Vozowi :D

~R`edoa

Vozu o tym nie wspomniał, ale marzy się nam także wersja komputerowa planszówki, napisana w jakimś niewymagającym środowisku. Tak, by społeczność fanowska mogła rozgrywać swoje pojedynki także via Internet. Poza tym wersja komputerowa daje znacznie większe możliwości konstruowania fabuły w trybie kampanii, a co najważniejsze – scenariusze dla pojedynczego gracza, czyli coś niemożliwego w przypadku planszówki rozgrywanej na żywo.

~Nagash


Co jeszcze byście chcieli powiedzieć o DH?

Tylko to, że jestem zaskoczony faktem, że zbliżamy się do końca. Jak się w tym siedzi nieomal od początku, to jest to szokujące.

~Vozu

Cóż, jeżeli nie pozarzynamy sie wzajemnie, to myślę że damy radę i już niedługo będziemy Wam mogli pokazać DH w całej okazałości 🙂

~R`edoa

To będzie naprawdę dobra rzecz, zwłaszcza dla miłośników zarówno planszówek, jak i gier turowych. Tym bardziej, że ostatnimi czasy prace są intensyfikowane i na horyzoncie pojawia się nareszcie finisz.

~Nagash

Dodaj komentarz